Jeśli jesteś dłużnikiem, zalegasz z płatności, pamiętaj, że komornik nie może zająć twojego pełnego wynagrodzenia z umowy o pracę, ale również takie ograniczenie może dotyczyć każdej innej umowy cywilnoprawnej, np. zlecenia, najmu, dzierżawy itp.
Niewielu dłużników wie, że przepisy dotyczące granic potrąceń oraz kwoty wolnej od potrąceń stosuje się odpowiednio do wszystkich:
świadczeń powtarzających się, których celem jest:
– zapewnienie utrzymania albo
– stanowiących jedyne źródło dochodu dłużnika będącego osobą fizyczną
a więc także po
spełnieniu ww. warunków do umów cywilnoprawnych.
Oczywiście, nie dotyczy to tylko umów zleceń, jak się powszechnie uważa. Chodzi
o wszelkie wypłacane świadczenia okresowo (periodycznie), a więc dla przykładu
również umowy o dzieło, umowy najmu czy umowy agencyjne (bezpośrednio dotyczy
przedsiębiorców).
Przykład:
Przedsiębiorca, który co miesiąc wystawia fakturę VAT za świadczone przez siebie usługi, i jest to jego jedyne osiągane wynagrodzenie, to z takiej faktury ochronie podlega kwota w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie odrębnych przepisów.
Wysokość kwoty wolnej od potrącenia zależy oczywiście od
charakteru ściąganej przez komornika wierzytelności (wyjątkiem są np.
świadczenia alimentacyjne).
Przepisy te odnoszą się tylko do osób fizycznych, a więc spółki z o.o., spółki
akcyjne, spółki osobowe czy spółdzielnie są wyłączone spod ochrony.
A więc co dłużnik może zrobić gdy komornik zajmuje całość wynagrodzenia ze
świadczenia powtarzającego się, będącego jedynym źródłem dochodu dłużnika?
Dłużnik może skierować wniosek do komornika o ograniczenie
egzekucji. Do takiego wniosku dobrze jest załączyć kopię umowy, która
potwierdza powtarzający się charakter świadczenia oraz udowodnić, że jest to
jedyne źródło dochodu w celu utrzymania się.
Natomiast, gdy komornik odmówi ograniczenia egzekucji, dłużnik powinien złożyć
skargę na czynności komornika.
Najważniejsze dla dłużnika jest szybka reakcja na zajęcie komornika, w tym najlepiej konsultacja z prawnikiem. Gdyż najczęściej pieniądze, które zostaną zajęte na koncie, zostają szybko przelane na konto wierzyciela a ich późniejsze odzyskanie wiąże się z długim procesem sądowym.
Szymon Krymula, prawnik